Nie mam ani grama weny. Dziś będą zdjęcia, które kiedyś
tam zrobiłam.
Chcę by ten miesiąc, którego nienawidzę z całego serca. Jestem
prawie na końcówce energii, która mi pozostała. I w środę mój mózg doznał zgąbczenia
i całkowicie nie chce przyjmować danych w dużych ilościach. A jeszcze został tydzień
zanim tak mocniej odpocznie. Przez ten tydzień trzeba pracować na pełnych
obrotach.
Ech trzeba być silnym…,
Ale ile można…
Ja nie jestem ani
komputerem, ni robotem.
Jednak widocznie
niektórzy tak uważają.
Pierwsze zdjęcie z dedykacją dla Pana K.
To takie miłe,
kiedy patrzysz na mnie tymi swoimi oczami pełnymi krytyki dla świata,
uśmiechasz się a nawet śmiejesz się ze mną lub do mnie.
Wtedy naprawdę lżej mi na sercu. ;)
Muszę przyznać, że ten pajączek jest naprawdę kochany, sama bym takiego chciała :D.
OdpowiedzUsuń