Cześć! To będzie krótka notka o moich włosach, których pozbyłam się troche ponad miesiąc temu . O tym, że je
ścięłam i teraz latam w krótkich włosach. I wiecie, co? To była dobra decyzja.
Teraz jest mi łatwiej nad nimi panować i mogę o nie odpowiednio dbać. Musiałam je
ściąć, bo ich stan był paskudny. Nie tyle, że były chude, ale co się rozdwajały i ogólnie jakieś mało ,,żywe” były. To
wolałam ściąć je i teraz wyglądają cudnie* :D Jak to mówią włos nie palec odrośnie :D
Przed ścięciem (oryginalnie moje włosy są prawie idealnie proste, ale spałam w warkoczu)
W dniu ścięcia, a dokładnie dwie godziny po egzekucji włosów.
Obecnie :D
milo uslyszec szczera opinie na temat swoich rysunkow:)) i jakies rady. co do olowkow to wlasnie sue zabieram za kupno koh-i-noor, bo te to olowki... z biedronki!! portretami nigdy sie nie zajmowalm, to sa dopiero moje poczatki, ucze sie wiec nie wszystko musi mi wyjsc idealnie;) zapraszam ponownie!! mam nadzieje, ze dasz mi jeszcze jakies rady. a sama rysujesz??:))
OdpowiedzUsuńObecnie jak najbardziej na tak :)
OdpowiedzUsuń