Trochę mnie nie było, ale to za sprawą tego , że
zaczęłam studia i nimi się obecnie zajmuję.
Wiele razy chciałam tu coś zamieścić niestety zawsze coś mi wypadało. Ale w końcu znalazłam trochę czasu. Mam okropne
zaległości w zdjęciach i kiedy dostaję laptop od brata to nimi się zajmuje.
Nawet sobie Nie zdawałam sprawy jak źle moje zdjęcia
wyglądają na laptopach. Mam nadzieję, ze teraz już się to mieni i będzie git.
A jak na studiach?? A no trochę ciężko (trochę?? Trzeba było
zostać ninją…) Ale nie Tylkom ja mam takie ,,pozytywne odczucia”. Mam
masakryczne dużo nauki. No ale co to dla mnie… Tylko kilka dni i nocy w
książkach. Ogólnie t jest tak, że od poniedziałku do środy wieczór nie istnieję
dla nikogo. No na szczecie czwartek i piątek są bardziej luźne. Dla mnie na
pewno.
Obecnie mieszkam w akademiku. Jak jest. A muszę powiedzieć,
że myślałam, że gorzej będzie ale jest całkiem spoko. Może trochę mi przeszkadzają
sąsiedzi puszczający muzykę na ful, ale nie jest ot zła muzyka, a nawet całkiem
niezła także nie narzekam. Nawet na już teraz rzadkie imprezy nie ma co
narzekać. Ogólnie jest spokój.
Nie no. Mówię o moim akademiku, a nie o innych, bo jak życie
pokazuje w niektórych akademikach nocne życie i balangi trwają od rana do ranka
następnego dnia.
I to jak na razie tyle. Następnym razem też co nieco napisze
o miejscu mojej edukacji. Zresztą po co ja mam pisać skoro jest Internet w
którym można znaleźć wszystkie informacje o UWMie.
Pozdrawiam z akademika na Kortowie :D
Ps. Na zdjęciach jest Part.
Pozdrowienia dla mojego kotka :*