Hej, hej.
Jak tam u was pierwszy dzień wiosny? Mam nadzieję, że lepiej niż u mnie. Ja swój
Dzień Wagarowicza spędziłam pod kołdrą z paczka chusteczek i książką do
poczytania.Dzień ten zaowocował też w
wizytę u lekarza i zwolnienie do końca tygodnia.
Nie fajnie wyszło…, Chociaż z drugiej strony…
Pogoda tez dziś niezbyt dopisywała… brry…
To jak tam Wy spędziliście Dzień Wagarowicza?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz