sobota, 8 grudnia 2012

Tłok


Aj zaniedbałam was. To wina szkoły…
Ok. Miało być o moich przeżyciach dotyczących bycia śledziem (wiem, że to inna ryba, ale ja śledzi lubię. A jak wolisz to wstaw tu inną rybę) w puszce.
Swoją drogą to zadziwiające, że w trzydziestoosobowym autobusie mieści się 50 osób. I tak calutki tydzień oprócz piątku. Co sobie myślą ludzie wysyłający taki mały autobus? Nie wiem. Jednak tak cisnąć się w tej metalowej puszcze, a potem się przeciskać do drzwi i jeszcze jak na ciebie człowiek- masa, co w ciasnym korytarzu nie umie się wyminąć naprze… Przeżycia nie do zapomnienia. I tak wiem, że miasta w czasie szczytu to nieprzebite, ale warto spróbować. Jak ja nie lubię tłoku.
Jak zawsze krótko i na temat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz